DAF XF 105

Gdyby przeprowadzić uliczną sondę w której chcielibyśmy się dowiedzieć, co kojarzy nam się z Holandią, większość ludzi bez mrugnięcia okiem powiedziałaby że są to tulipany. Taka sama ilość ankietowanych wskazałaby również wiatraki których w holenderskim krajobrazie nie brakuje, słynne na cały świat sery oraz luźne podejście społeczeństwa do wszelkich kontrowersyjnych spraw.


Ale truckerzy to nie jest „większość ludzi”. Truckerom Holandia kojarzyć się będzie ze pojazdem, który nie zawiedzie ich w żadnej sytuacji. Z przestrzenią kabinową, która nawet w najodleglejszym krańcu świata daje im namiastkę domu, oraz z jedną z subtelniejszych linii nadwozia na jaką konstruktorzy pojazdów użytkowych mogli sobie pozwolić. Innymi słowy, ze wszystkim tym co oferuje im ciągnik siodłowy DAF XF105.


Nie rewolucja, a ewolucja.

Historia zdobywania pozycji na rynku ciągników siodłowych przez markę DAF może się wydać dość monotonna – w roku 87 świat poznaje nowe oblicze ciągnika siodłowego o mało mówiącej nazwie 95. Pojazd na tyle udany że niemal z miejsca otrzymuje tytuł „Truck of the Year 1988”. Po 10 latach i kilku zmianach w zarządzie spółki (bankructwo firmy, wykupienie spółki przez firmę Paccar) powstaje model 95XF który również zdobywa uznanie i tym samym tytuł międzynarodowej ciężarówki roku 1997. Mogłoby się wydawać, że po otrzymaniu nagród za dwa modele konstruktorzy spoczną na laurach i zajmą się odcinaniem kuponów od osiągniętego sukcesu.
Mija jednak kolejnych kilka lat. Mimo że 95-tka ma się całkiem dobrze, można odnieść wrażenie że model już nieco „trąca myszką”. Dochodzi do tego również problem coraz bardziej rygorystycznych norm ekologicznych dla silników. Stawiając czoła obydwu wyzwaniom, w 2005 roku na międzynarodowych targach w Amsterdamie DAF przedstawia następcę swojego flagowego modelu, DAF-a XF105, czyli odmłodzoną 95-tkę wyposażoną w gamę silników spełniających wszystkie współczesne normy najbardziej zagorzałych ekologów. Ewolucja na tyle udana, że w 2007 roku otrzymuje tytuł „Truck of the Year 2007”, a poprzednik może odejść na zasłużoną emeryturę.

Miły dla oka

Patrząc na XF105 można z całym przekonaniem stwierdzić, że projektanci wykonali kawał dobrej roboty – nie sprawia on wrażenia odrysowanej cegły z dołożonymi kołami. Auto posiada zaokrąglenia wszędzie tam gdzie powinny się one znaleźć a w wersjach z pełnym ospoilerowaniem i osłonami prezentuje się naprawdę zjawiskowo. Osoby odpowiedzialne za projekt nie pominęły nawet takich detali jak opływowe lusterka czy górne halogeny zintegrowane z dachem (w wersji super space cab). Wszystko to poza walorami estetycznymi ma istotny wpływ na aerodynamikę auta i co za tym idzie oszczędności w paliwie.

Miły dla ciała

Poza stworzeniem korzystnie wyglądającego ciągnika projektanci dokonali czegoś jeszcze istotniejszego – uzyskali świetny stosunek wielkości kabiny do przestrzeni w środku (do tej pory była to umiejętność znana tylko francuzom), oraz świetnie tą przestrzeń wykorzystali. Projektując auto nie zapomnieli, że jest to nie tylko narzędzie pracy kierowcy, ale również miejsce odpoczynku i nie kierowca ma służyć ciągnikowi, tylko ciągnik kierowcy. Przemawia za tym choćby fakt, że owiewki są zaprojektowane w taki sposób, aby podczas jazdy w deszczu minimalizować rozbryzg wody i błota na drzwi pojazdu, dzięki czemu kierowca nie musi brudzić rąk przy wsiadaniu.

W modelu XF105 flagowymi kabinami są space cab (sc) oraz super space cab (ssc) dająca kierowcy około 35cm dodatkowej przestrzeni w środku (175cm – 210cm). W obydwu wersjach da się zauważyć dbałość o komfort użytkownika. Deska rozdzielcza jest wyprofilowana w stronę kierowcy dzięki czemu wszystkie ważne przełączniki są „pod ręką”. Centralne miejsce wśród zegarów zajmuje wyświetlacz komputera pokładowego dzięki któremu na bieżąco można śledzić wszystkie ważne informacje dotyczące pojazdu, czasu pracy czy spalania. Dla podniesienia komfortu pracy DAF proponuje znane i sprawdzone rozwiązania, m.in.: kierownica wielofunkcyjna, zintegrowany zestaw głośnomówiący oraz automatyczna klimatyzacja. Dla kierowców ceniących sobie asystentów jazdy dostępne są systemy kontroli i stabilności pojazdu (VSC), system ostrzegania o opuszczeniu pasa (LDWS), aktywny tempomat (ACC), system ostrzegania przed uderzeniem (FCW) czy znane wszystkim ABS i EBS.
Tak jak wspominałem, DAF nie zapomniał również o kierowcy po pracy. Poza przestronną kabiną kierowca otrzymuje również dużą ilość ergonomicznych schowków, w których bez problemu pomieści: przybory do higieny, odzież, dokumenty, żywność (w opcji dostępna lodówka o pojemności 42 litrów). W górnych schowkach znajdzie się nawet miejsce na pomocnika kucharza w postaci mikrofalówki. Dolne łózko stanowi wygodny materac o grubości 15cm. Obydwie kabiny mają możliwość montażu górnej leżanki, jednak przy jednoosobowej obsadzie dodatkowe łózko będzie tylko zabraniem wolnej przestrzeni dla kierowcy. W celu jeszcze wygodniejszego przemieszczania się po kabinie (oczywiście jak na standardy panujące w ciągniku siodłowym) poza bardzo niskim tunelem auto posiada łamaną dźwignię zmiany biegów.

A co pod spodem?

Oczywiście wiemy że ciągnik siodłowy to nie tylko wychuchana zabawka. Ciągnik przede wszystkim stworzony jest do pracy, a żeby tą pracę wykonać potrzebuje odpowiednio dobranej jednostki napędowej.
Do swojego modelu DAF stworzył sześciocylindrowe, rzędowe silniki PACCAR MX o pojemności 12,9 litra. Motor spełnia normę Euro 5 dzięki wykorzystaniu dodatku paliwowego AdBlue, co oczywiście ma swoje dobre i złe strony. Właściciele DAF-ów wybierali jednostkę napędową w jednej z trzech dostępnych mocy: 410KM, 460KM, 510KM. I jak to w życiu bywa, najatrakcyjniejszą dla kierowców jednostką okazała się opcja pomiędzy skrajnościami, czyli bardzo popularna na naszym rynku 460. Wystarczająca moc, cena niższa niż w przypadku 510, ze względu na popularność duży dostęp do części. Według większości kierowców jednostki bezproblemowe – nie psuje się nic ponad części wymagające okresowej wymiany. Należy jednak zwrócić uwagę na modele z rocznika 2007, które z powodu wady fabrycznej mają ogromy apetyt na olej silnikowy.
Do zapanowania nad silnikiem DAF oferuje skrzynię biegów z 12-oma lub 16-oma przełożeniami, zarówno w wersji manualnej jak i automatycznej (AS-Tronic). Skrzynia manualna ma 6 lub 8 przełożeń (+ połówki) i wyposażona jest w system servoshift, czyli system wspomagania zmiany biegów. Taka sama ilość biegów dostępna jest w automatycznej skrzyni AS-Tronic. O ile do manualnej skrzyni nie ma większych zastrzeżeń, o tyle w przypadku automatu problemem jest zbyt wolna reakcja, wyczuwalna zwłaszcza w terenach górzystych.

Ale to już było…

Niestety i na 105-kę padł cień następcy jakim jest dla niego DAF XF Euro 6. Model jak sama nazwa wskazuje spełnia najnowsze standardy w zakresie ekologii oraz designu, więc poprzednikowi nie pozostaje nic innego jak usunąć się w cień. Na pocieszenie dla fanów marki niech pozostanie fakt, że dzięki swojej niezawodności 105-ka jeszcze długo nie zniknie z naszych dróg, oraz że póki co jest to ostatni model z rodziny DAF-a, nagrodzony tytułem „Car of the Year”.

Dodany Pojazdy 02 paź 2015

Tagi: ciągniki siodłowe, daf, samochody ciężarowe